Niedziela, 25 lipca 2021 roku, XVII tydzień zwykły, Rok B, I . CZYTANIA . Mamy nieraz pomysł na jakąś inicjatywę, chcemy coś zrobić. Mówimy o tym innym, których chcemy do tego pomysłu zaangażować. Jakże często ludzie, do których się zwracamy o pomoc, przedstawiają nam trudności, które nas czekają.
Łk 13, 22-30 Jezus przemierzał miasta i wsie, nauczając i odbywając swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?” On rzekł do nich: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi”. Czy nas – ludzi współczesnych – w ogóle interesuje pytanie o zbawienie?… Czy w naszym zabieganym życiu jest miejsce na tę kwestię? Zdaje się, że w wielu wypadkach można by odpowiedzieć przecząco… Łatwo to zweryfikować uświadamiając sobie, czy w codziennych wyborach zastanawiamy się nad zbawieniem, czy obok pytań: czy to będzie korzystne, opłacalne, dobre dla zdrowia i urody, dodajemy: czy to posłuży do mojego zbawienia?… A o co zapytalibyśmy Jezusa, gdybyśmy mieli okazję spotkać go tak, jak ludzie Jemu współcześni? Czy rzeczywiście najbardziej interesującą nas sprawą byłoby zapytanie: „Panie, jak się zbawić?” lub „Czy tylko nieliczni będą zbawieni?”… Na pierwszy rzut oka wydaje się, że kwestia zbawienia nie jest dla nas paląca… Czy jednak jest tak naprawdę? Takie wrażenie odnosi się, ponieważ w tej dziedzinie istnieje w nas duży bałagan. Zdaje się, że odłączmy skutek od przyczyny. Chcemy przecież karmić się owocami zbawienia, a więc szczęściem, pokojem, radością, jednością, miłością – ale nie chcemy wkładać trudu w uprawę ziemi i hodowlę „drzewa”, z którego mamy spożywać te słodkie owoce… Innymi słowy – odrzucamy autentyczną wiarę i wskazania Jezusa, ale mimo to oczekujemy w naszym życiu pomyślności i błogosławieństwa… Czy to uczciwe?… Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi – mówi Jezus. On nie zakrywa przed nami prawdy o tym, że dojście do zbawienia wymaga trudu i wyrzeczenia. Nie wystarczy jedynie legitymować się znajomością Jezusa, ale trzeba w tę relację na serio wejść i ją rozwijać… W przeciwnym razie usłyszymy gorzkie słowa: nie wiem skąd jesteście… To my sami decydujemy o naszym losie, gdyż dokonując wyborów, świadomie stajemy po stronie dobra bądź zła. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości! – mówi Pan. Czym jest ta niesprawiedliwość? Z definicji sprawiedliwość polega na oddaniu każdemu tego, co mu się słusznie należy. W kontekście słów Jezusa niesprawiedliwość ma miejsce wtedy, gdy człowiek nie podejmuje wysiłku przejścia przez ciasne drzwi, czyli wcielania w życie wymagającej nauki Chrystusa. Z tego wypływa wszelkie inne działanie, które sprowadza nas z drogi życia na niebezpieczne manowce własnych pomysłów na życie i szczęście. Często chcemy bowiem sami „wydedukować” zbawienie myśląc, że to, o którym mówi Pan, dotyczy tylko wieczności. A tak przecież nie jest! Zbawienie zaczyna się już tu, w doczesności i tak naprawdę już tutaj mamy kosztować jego owoców, przemieniając ten świat na lepszy i bardziej ludzki. Być może niejeden człowiek będzie zaskoczony, iż to, co uznawał za „bilet wstępu” do nieba, okazało się fałszywą monetą… Jezus wciąż zwraca naszą uwagę na serce, w którym dokonują się wybory – to tu rozstrzyga się nasze zbawienie i kwestia sprawiedliwości naszych poczynań. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym – każdy jest bowiem zaproszony i ma szansę, gdyż zbawienie to nie kwestia przynależności do takiej, czy innej grupy, ale czystości intencji i prawego sumienia, które kształtuje się na drodze Ewangelii. 31. Niedziela zwykła (C) XXXIII NIEDZIELA ZWYKŁA - ROK A. 17 października dniem postu i modlitwy o pokój w Ziemi Świętej. Działać czy słuchać? ● Rozważa: ks. Jakub Dzierżak ● XVI niedziela zwykła, rok C ( r.) Ewangelia: Łk 10, 38-42 ● Czasem w naszej głowie może pojawić się dylemat: czego więcej powinno być w moim życiu jako chrześcijanina? Więcej modlitwy czy więcej działania? Widzimy, że modlitwa bez poparcia w czynach nie ma sensu, ale też działanie bez łączności z Bogiem na niewiele się zdaje. Jak widzi to Chrystus? Widzimy dzisiaj dwa przepiękne obrazy, które wyjaśnią nam, jak połączyć życie modlitwy oraz działanie. Z jednej strony czytamy o Abrahamie, który przyjmuje trzech znakomitych gości; z drugiej strony mamy Chrystusa, który przychodzi w gościnę do Marty i Marii. Przyjrzyjmy się najpierw Abrahamowi. Uderza mnie w tym fragmencie jedna rzecz: Abraham w tych trzech tajemniczych osobach dostrzega Boga! My dziś wiemy, że to może oznaczać Trójcę Świętą, ale przecież w czasach Abrahama ludzie nie mieli o czymś takim pojęcia. On natomiast kierowany natchnieniem Ducha rozpoznaje przychodzącego Pana w tych trzech tajemniczych postaciach. Co następnie robi? Okazuje wielki szacunek przybyłym gościom, każąc obmyć im nogi oraz przygotować ucztę. Po tym wszystkim, jak mówi Pismo Święte, „gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem”. Był gotów na przyjęcie tego, co za chwilę się wydarzy, a wiemy, że było to obwieszczenie obietnicy – za rok będzie miał syna. Abraham połączył działanie w postaci gościnności z celebrowaniem TEJ konkretnej chwili, gdy miał pod swoim dachem samego Boga. Popatrzmy teraz na scenę z Chrystusem oraz Martą i Marią. Z pewnością dobrze kojarzymy, że Marta to ta krzątająca się, zniecierpliwiona siostra, która denerwuje się na Marię, że nie pomaga jej w przygotowaniu uczty dla tak wspaniałego Gościa. Jednocześnie spostrzegamy Marię, która cierpliwie siedzi u stóp Jezusa i pochłania Jego słowa. Sam Pan nawet zwraca uwagę Marcie, że nie potrzeba zbytnio troszczyć się i martwić o wszystko dokoła, gdy właśnie TA CHWILA Jego obecności jest najcenniejsza. Co ciekawe, przed fragmentem o Marcie i Marii znajdziemy przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, czytaną w ubiegłą niedzielę – jest to obraz miłosiernego działania. Z kolei po fragmencie o spotkaniu Jezusa z przyjaciółkami znajdziemy opis modlitwy „Ojcze nasz” – to obraz modlitwy. Te dwie sprawy – działanie w łączności z Bogiem i modlitwa, słuchanie Go – są bardzo ważne w naszym życiu. Czego nas uczy Słowo Boże tej niedzieli? Uczy nas umiejętnego łączenia tych dwóch spraw w naszym życiu – działania i słuchania Boga na modlitwie. Nie wolno niczego pominąć. Niejednokrotnie o wiele ważniejsze będzie pochłanianie słów Boga i napełnianie się Jego łaską, aby potem móc dobrze wykonywać swoje zajęcia. Dobrze, że kilka dni temu obchodziliśmy święto św. Benedykta, patrona Europy. On właśnie wymyślił to wspaniałe hasło, które może być naszym mottem na tę niedzielę: „Ora et labora” – „módl się i pracuj”. ————– Ks. Jakub Dzierżak – prezbiter diecezji rzeszowskiej. Obecnie posługuje w Parafii pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Górnie. Posługuje również w Duszpasterstwie Osób Niesłyszących Diecezji Rzeszowskiej. Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa. Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona». Poleć innym!17 NIEDZIELA ZWYKŁA. Rdz 18,20—32; Kol 2,12—14; Łk 11,1—13. Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: „Panie, naucz nas się modlić” A On rzekł do nich: „Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię” Dalej mówił do nich: „Ktoś z
XXXI Niedziela Zwykła. Do Boga, który zawsze nas kocha, nawet wówczas gdy źli jesteśmy, zanieśmy przez Chrystusa w Duchu Świętym nasze modlitwy. Za Kościół święty, aby głosił miłość i uczył ją wypełniać. Za papieża, aby otoczony miłością wiernych niósł ją do wszystkich ludzi. Za biskupów i prezbiterów, aby ich
Niedziela, 03 października 2021 roku, XXVII tydzień zwykły, Rok B, I . CZYTANIA . Podczas gdy współczesne społeczeństwo jest bardzo tolerancyjne dla rozwodów i ponownego małżeństwa, dzisiejsza Ewangelia zachęca nas do refleksji nad ideałem trwałości małżeństwa i wartością zaangażowania na całe życie w małżeństwie.
17 Niedziela Zwykła 18 Niedziela Zwykła 19 Niedziela Zwykła Rok A - refleksja na niedzielę, ks. Zdzisław Kieliszek ADWENT 1 Niedziela Adwentu
Łk 23,35-43. Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: ”Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym”. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: ”Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam
5MKCxIY.